Zadbane dłonie to nasza wizytówka. Nie trzeba mieć długich paznokci, by prezentowały się ładnie. Wystarczy, że o krótką płytkę odpowiednio zadbamy – opiłujemy, usuniemy skórki, nawilżymy i pomalujemy lakierem. Już wtedy efekt będzie naprawdę elegancki. A jeżeli użyjemy top coat’u to poza pięknym wyglądem, zapewnimy sobie trwałość i odporność na wszelkie uszkodzenia, które mogą negatywnie wpłynąć na nasz manicure. Dlatego dzisiaj chcemy zaprezentować genialny utwardzacz do lakieru, który pokochały kobiety na całym świecie. Od dawna wiedzie prym w blogosferze i vlogosferze. Nie bez powodu został okrzyknięty numerem jeden, zarówno przez profesjonalistki jak i amatorki. Poznajcie go bliżej!
O Seche Vite krążą już legendy. Każda kosmetykomaniaczka słyszała o tym utwardzaczu, nie uwierzymy, że nie. Zbiera mnóstwo pochwał i naprawdę odmienił manicure wielu kobiet. Umówmy się, nie każda z nas ma piękną płytkę, na której nawet najtańszy lakier trzyma się tydzień. Sporo z nas skarży się na odpryski i ścieranie końcówek. Zresztą nic dziwnego, pracujemy, dużo piszemy na komputerze, wykonujemy obowiązki domowe. Trudno oczekiwać, że lakier nałożony solo utrzyma się w stanie nienaruszonym. Dlatego trzeba stuningować nasz manicure. To cudo, w małej buteleczce sprawia, że malowanie paznokci, jeszcze nigdy nie było tak przyjemne!
Seche Vite zamknięto w butelce charakterystycznej dla lakieru do paznokci. Oczywiście top został wyposażony w wygodny pędzelek, którym sprawnie maluje się paznokcie. Utwardzacz nakładamy na świeżo nałożoną emalię kolorową. Nie czekamy aż ona wyschnie. W trakcie aplikacji top gładko sunie po płytce i bardzo równomiernie się rozkłada. Nie tworzy smug, zacieków, ani prześwitów. W efekcie końcowym funduje nam idealnie gładką, jednolitą i pięknie lśniącą powierzchnię, bez żadnych pęcherzyków, rys i innych niechcianych niespodzianek.
Do zalet Seche Vite możemy zaliczyć także fakt, iż nie zmienia koloru naszego lakieru oraz nie odstaje od płytki paznokcia. Nie tworzy efektu tzw. sztucznego, grubego paznokcia. Top także rewelacyjnie nabłyszcza, dzięki czemu odcień, którego użyłyśmy wcześniej staje się niesamowicie żywy, jednolity i ładnie odbija światło. Ponadto, jego największym atutem jest to, że schnie ekspresowo. Już zaledwie po niecałej minucie twardnieje i sprawia, że nasza płytka robi się odporna i zabezpieczona warstwą ochronną. Po kilku minutach, lakier jest zabezpieczony i utwardzony w stu procentach. Trudno go ruszyć. Jakikolwiek odcisk jest niemożliwy. Dzięki temu, naszym perfekcyjnym manicure możemy cieszyć się aż do tygodnia, w zależności oczywiście od marki emalii oraz naszej płytki. U jednych lakiery trzymają się 4 dni, u innych 7 i nic na to nie poradzimy.


Muszę wypróbować bo nigdy nie stosowałam takiego utwardzacza. Od jakiegoś czasu stosuję lakiery hybrydowe makear i również od nich utwardzacz i muszę przyznać, ze spisują się bardzo dobrze. Paznokcie dość długo trzymają się bez większych zmian i odprysków