Nadeszła wiosna, czyli idealna pora na zaprzyjaźnienie się z rozświetlaczem. Kosmetyk ten przepięknie wygląda w połączeniu z pierwszymi promieniami słońca. Genialnie ożywia twarz i dodaje jej energii. Świetnie prezentuje się na szczytach kości policzkowych, ale również na łuku kupidyna, czy w wewnętrznych kącikach oczu. Warto więc użyć go choć odrobinkę. W dzisiejszym poście przedstawiamy Wam najpopularniejsze rozświetlacze, z którymi z pewnością polubi się każda kosmetykomaniaczka. Zapraszamy do dalszego czytania!
THEBALM, MARY-LOU MANIZER
SLEEK MAKEUP HIGHLIGHTING PALETTE, PALETA 4 ROZŚWIETLACZY
Cztery wspaniałe rozświetlacze zamknięte w eleganckiej paletce zamykanej na magnes. Całość prezentuje się naprawdę elegancko. Dodatkowo w środku znajdziemy pędzelek i lusterko. Mamy tutaj trzy rozświetlacze kremowe i jeden w kamieniu. Dzieląc rozświetlacz na dwie strony – lewą i prawą, mamy następująco:
- Platinum – kremowa srebrzysta biel (lewa góra);
- Renaissance Gold – kremowe połączenie szampana i złota (lewy dół);
- Royal Gold – kremowe złoto ze srebrnymi drobinkami (prawa góra);
- Antique Bronze - złoty brąz w kamieniu;
Wszystkie wyglądają naprawdę pięknie. Platinum, oraz Renaissance Gold zapewniają na policzkach ładną, jednolitą taflę odbijającą światło. Natomiast Royal Gold posiada troszkę więcej widocznych drobinek. Nie widać ich na szczęście na twarzy. Antique Bronze jest już w ciemniejszym kolorze i może przydać się posiadaczkom ciemniejszych karnacji lub po prostu latem, gdy zechcemy podkreślić swoją opaleniznę. Rozświetlacze bardzo przyjemnie się aplikują. Kremowe formuły można nakładać chociażby palcem, wklepując je delikatnie w skórę. Najlepiej bezpośrednio na podkład, następnie delikatnie przypudrowując. Wszystkie elementy kasetki są dobrze napigmentowane i trwałe. Żaden nie rozpuszcza różu, czy bronzera, nie migruje i nie tworzy plam. Efekt możemy stopniować, mała ilość zapewni nam subtelną rozświetlającą mgiełkę zaś większa ilość zaserwuje mokry policzek. Rozświetlacze możemy też mieszać ze sobą lub z podkładem. Warto im się przyjrzeć bliżej, szczególnie, gdy macie suchą skórę. Na takiej kremowe rozświetlacze, czy róże prezentują się dużo lepiej niż pudrowe. Paletka kosztuje 42,89zł.
MAKEUP REVOLUTION HIGHLIGHT PALETTE – PALETA ROZŚWIETLACZY
To świetne rozwiązane dla fanek wypiekanych rozświetlaczy Makeup Revolution. W palecie znajdziemy trzy kultowe kolory: Golden Lights, Peach Lights oraz Pink Lights. Teraz można mieć je zawsze pod ręką. Golden Lights to przepiękny ciepły, jasny, złoty kolor. Peach Lights jest mieszanką różu i brzoskwinki. Pink Lights natomiast to mieszanka chłodnego srebra i różu. Różnią się od siebie, ale wszystkie są cudne. Na skórze zapewniają taflę odbijającą światło, bez widocznych drobinek. Dzięki swej wypiekanej formule są nie do zużycia. Mają wysoką pigmentację. Wystarczy odrobinka na pędzlu by cieszyć się subtelną, rozświetlającą poświatą. Efekt oczywiście można stopniować, aż do uzyskania tzw. mokrego policzka. Wszystkie trzy wyglądają bardzo ładnie nie tylko na szczytach kości policzkowych, ale także na powiekach, łuku kupidyna, czy ramionach. Są naprawdę trwałe i trzymają się na pudrze przez większość dnia, pod koniec jedynie delikatnie tracą na intensywności błysku. Wiadomo też, że zależy to od rodzaju cery – na tłustej, każdy kosmetyk trzyma się krócej. Nie zapychają, nie uczulają, nie podrażniają. Są tanie i dobre. Pięknie wykończą każdy makijaż, czy to dzienny, czy wieczorowy. Kosztują 39,99zł. Pojedynczo zaś 14,99zł.
- THEBALM MARY-LOU MANIZER KLIK
- I HEART MAKEUP, GODDESS OF LOVE KLIK
- I HEART MAKEUP GODDESS OF FAITH KLIK
- I HEART MAKEUP GOLDEN GODDESS KLIK
- SLEEK MAKEUP HIGHLIGHTING PALETTE, PALETA 4 ROZŚWIETLACZY
- MAKEUP REVOLUTION HIGHLIGHT PALETTE – PALETA ROZŚWIETLACZY
Rozświetlacze pojedynczo znajdziecie:
Dziewczyny, jaki jest Wasz typ?